Jesteśmy - mówią Teresie Torańskiej po 40 latach marcowi emigranci. Inni od wszystkich pozostałych. Wygnani, pozbawieni ojczyzny, polskiego obywatelstwa. W atmosferze nienawiści i oszczerstw antysemickiej kampanii wyjeżdżali na zawsze. Gdzie są teraz, jaki ślad tamtych wydarzeń noszą w pamięci? Jak "ułożyli się" z Polską i polskością? Jak w świetle ich doświadczeń jawi się Marzec `68?
UWAGI:
Kalendarium s. 395-401. Publ. klubu "Świat Książki" nr 6319. Nota bibliogr. s. 402. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czerwiec 1967 - marzec 1968. Partia Gomułki i Moczara rozpętuje haniebną kampanię antysemicką. (Nazywając ją walką z "syjonistami"). Józef Hen reaguje jak na pisarza przystało: publikuje w paryskiej "Kulturze" pod pseudonimem "Korab" wysokiej klasy opowiadania z cyklu Oko Dajana (1969-1972). "Korab" odnosi sukces, jest przekładany na francuski, włoski, niemiecki, angielski i często cytowany. Autor wpisany na czarną listę, z zakazem wyjazdów za granicę. Czterdzieści jeden lat później, w 2008 roku, Józef Hen pisze wstrząsającą powieść Pingpongista. Miasteczko, w którym podczas okupacji dokonała się zbrodnia, nazywa się tu Cheremiec, ale nie ma wątpliwości, że inspiracją literacką była tragedia Żydów spalonych w Jedwabnem. Narratorem jest przybyły na uroczystości rocznicowe sędzia z Brooklynu, Mike (znany mieszkańcom jako Michaś). Usiłował wtedy uratować życie swojemu rówieśnikowi, znakomitemu pingpongiście, któremu obiecał rewanż. Bezskutecznie. Minęło sześćdziesiąt lat, Mike wdziera się w sumienia świadków zbrodni, także i kilku wciąż żyjących uczestników. Wśród nich znajduje się ksiądz, który wyznaje Mike’owi, że dręczą go podjęte wtedy decyzje. Żałuje, że nie wykonał wówczas księżowskiego zadania, nie przeciwstawił się zbrodni. Obie książki połączono w jeden zbiór, który porusza bolesny temat antysemityzmu.